Wszyscy, którzy uczestniczyli w odbudowie miejsc pamięci na Ukrainie, wspominają tę działalność jako coś wyjątkowego i niezwykłego. Konstantin Jakowienko, ukraiński podwykonawca, uważa, że odbudowa miejsc pamięci to nie jest typowa działalność budowlana. Budowa takich miejsc to także wyraz szacunku dla tych, którzy zginęli.

O szacunku mówi też Jan Gliński: – Realia naszej pracy przy odbudowie miejsc pamięci w tym kraju były trudne. Ale skoro zrealizowaliśmy wszystkie zaplanowane miejsca pamięci i odbyło się to bez większych zgrzytów, to znaczy, że robiliśmy to zgodnie z oczekiwaniami, a przede wszystkim z szacunkiem dla naszych sąsiadów z Ukrainy.

Z kolei Andrzej Kunert, ostatni sekretarz nieistniejącej już Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, podkreśla, że: – Wzajemny szacunek, stworzenie przestrzeni i możliwości do oddania hołdu w miejscach bliskich sercu tak gościa, jak i gospodarza, to podstawa dobrej współpracy.

I może właśnie takie podejście do ludzi i zawiłej historii pozwoli w przyszłości kontynuować rozpoczęte dzieło?